28 kwietnia 2021, 07:07
Czystość – serce dla Boga
Czy miałam żywą więź z Osobą Jezusa Chrystusa?
Czy byłam zaangażowana w tę relację?
Czy na pierwszym miejscu w moim życiu jest Bóg, czy jakaś osoba?
Czy modliłam się z potrzeby serca, czy z przyzwyczajenia?
Ile czasu poświęcałam na modlitwę indywidualną, a ile serfowałam w Internecie?
Czy pogłębiałam moją wiarę poprzez codzienne czytanie Słowa Bożego i wprowadzałam to Słowo w czyn?
Jak przeżywałam moją kobiecość? Czy byłam dla ludzi, do których Bóg mnie posłał jako matkę lub siostrę? Czy akceptuję moją kobiecość?
Czy była we mnie radość z bycia dla Pana?
Czy byłam gotowa na wyrzeczenie dla Jezusa?
Czy moje relacje z ludźmi wypływały z mojej relacji z Bogiem?
Czy nie zagarniałam kogoś dla siebie, nie zabiegałam o względy innych?
Ile w moim życiu było zawierzenia Bogu, a ile egoistycznej troski o swoje życie?
Z kim przeżywałam moją bezsilność, moje kryzysy?
Czy zachowywałam milczenie oczu, uszu, ust by być bardziej dla Boga?
Czy zachowywałam się naturalnie w kontaktach z ludźmi?
Czy nie szukałam namiastek miłości w kontaktach z mężczyznami?
Czy zachowywałam czystość w myślach, słowach i uczynkach?
Ubóstwo – u Boga
Czy naśladowałam ubogiego Jezusa i Jego Matkę w przyjmowaniu swojej codzienności?
Czy przyjmowałam moje ubóstwo, czy porównywałam się z innymi?
Jakie były motywacje do mojej pracy, czy nie wykonywałam jej tylko ze względu na wynagrodzenie?
Czy nie pracowałam ponad siły, bez umiaru?
Jak przyjmowałam ludzi potrzebujących?
Czy nie kupowałam rzeczy zbędnych?
Czy to, co kupowałam musiało być markowe?
Czy miałam odwagę prosić z prostotą o rzeczy potrzebne, czy szukałam na własną rękę?
Czy zużywałam rzeczy do końca, czy raczej pozbywałam się rzeczy „niemodnych”?
Czy gospodarowałam podarowanymi rzeczami zgodnie z Konstytucjami swego Zgromadzenia?
Czy nie narzekałam na pożywienie?
Czy nie wymagałam kosztownego leczenia, sprzętów czy ubrań?
Czy byłam wdzięczna Bogu i Zgromadzeniu za to, co posiadam?
Czy wykorzystywałam pieniądze zgodnie z przeznaczeniem?
Posłuszeństwo – poszukiwanie woli Bożej
Czy otwierałam się na okoliczności, w których Bóg oczekiwał mego działania?
Czy angażowałam się aktywnie w poszukiwanie woli Bożej, czy przyjmowałam ją biernie?
Czy moja praca, posługa nie była ważniejsza niż Jezus?
Czy byłam otwarta na słuchanie przełożonej i współsióstr?
Czy byłam otwarta na dialog i nie ukrywałam się za domysłami?
Czy nie byłam krytykancka?
Czy sprawowałam władzę w duchu służby?
Jak przyjmowałam powierzoną mi pracę?
Czy umiałam w duchu posłuszeństwa i prostocie powiedzieć przełożonym (a nie wszystkim wokoło) o trudnościach z wykonywaniem jakiejś pracy?
Wspólnota – doświadczenie obecności Zmartwychwstałego Pana
Czy przyjmowałam wspólnotę jako dar?
Czy byłam otwarta na każdą siostrę we wspólnocie, czy raczej wolałam relacje poza wspólnotą?
Ile było we mnie szukania tylko spełnienia siebie, a ile ofiarnej miłości?
Czy współpracowałam z siostrami w budowaniu Królestwa Bożego czy rywalizowałam i zazdrośnie szukałam sukcesu w pracy ewangelizacyjnej?
Czy nie raniłam sióstr w mojej wspólnocie milczeniem i zamknięciem się w sobie?
Czy pozwalałam innym na zdrową krytykę w odniesieniu do siebie?
Czy byłam współczująca, ciepła, czy małostkowa i kłótliwa?
Czy wspólnota mogła liczyć na moje zaangażowanie i pomoc?
Czy nie dominowałam nad siostrami, czy cierpliwie znosiłam ich słabości?
Czy nie żyłam poczuciem krzywdy, czy byłam otwarta na przebaczenie?
Czy modliłam się za swoją wspólnotę, szczególnie za osoby z którymi mam trudności w relacjach?