DROGA KU ŚWIATŁU ŻYCIA

5 maja 2021 – Środa

J 15, 1-8 

Twoje Słowo mnie oczyszcza, umacnia więź z Tobą.

Przepraszam, że nie słucham Ciebie codziennie.

Nie przynoszę duchowych owoców, bo mało z Toba przebywam.

Mów w sercu moim i nakłaniaj do słuchania Ciebie w Twoim Słowie.

6 maja 2021 – Środa

J 14, 6-14 

Dziękuję, ze kroki moje zawróciłeś z bezdroży.

Dziękuję, ze pociągasz mnie ku Sobie i kierujesz na Twoja Drogę.

Nie pozwól mi z niej zboczyć.

Nie pozwól odejść od Twojej Woli.

Chcę kierować się Twoim Słowem i Twoją logiką – cichością, pokorą i Miłosierdziem.

Jestem Twoim domownikiem,

ale i Ty zamieszkujesz we nie czyniąc mnie Świątynia Ducha Świętego.

Niech moje słowa i czyny wlewają w innych nadzieję, wiarę i miłość.

Dziś w Kielichu Twojej Krwi

zanurzam moich bliskich, przyjaciół, dobroczyńców i wrogów,

zanurzam też patriotów,

którzy dźwigają Polskę ku wielkości moralnej, duchowej i gospodarczej,

oraz wrogów Polski.

Czyń wszystko według Twojej Mądrości.

Ufam Tobie.

4 maja 2021 – Wtorek

J 14, 27-31 

Źródłem pokoju jest bliskość Ciebie.

Im bliżej będę Ciebie, tym mniej niepokoju we mnie

i tym mniej uzależnienia od innych.

Niech Twój Pokój, jakim mnie zalewasz,

przelej na rządzących tym światem, aby zaczęli służyć.

Niech władzę zamienią na służbę.

Oddaje Ci życie moje za pokój

w mojej Rodzinie,

w mojej Ojczyźnie,

w Kościele

i w każdym kraju.

3 maja 2021 – Poniedziałek

Uroczystość Królowej Polski

J 19, 25-27 

Dziś staje pod Twoim Krzyżem z Matką Bolesną.

Ona nie stała z przegrana, tylko ze zbawczym Bólem i pewnością pełnionej Misji.

Ja staję z Nią ale z moimi przegranymi i owocami Twojej łaski.

Przegrane to wciąż brak wiary, nadziei i miłości, o jaka mnie prosisz.

Owoce to każde dobro, które uczyniłeś aby ratować moje powołanie,

przede wszystkim za dar pustelni.

Uczyń mnie wiarygodną tego powołania.

Rozkochaj mnie w Sobie tak, aby wszystko we mnie było modlitwą – jak dotąd,

ale przede wszystkim abym tęskniła za modlitwą liturgiczną.

2 maja 2021 – Niedziela

J 15, 1-8 

W życiu zwykle przedkładałam produktywność i własne znaczenie

nad relacje z bliźnimi i z Tobą.

Wyprowadziłeś mnie na pustynię,

aby wyrwać mnie z tego zamkniętego kręgu.

Tu odkrywam, że nawet modlitwę liturgiczną traktuję jako produkt,

który muszę wykonać, a nie owoc relacji z Tobą.

Dziękuję za Twoją cierpliwość

wobec mojego dojrzewania do pełnej relacji z Tobą,

aby zaowocować Twoimi Darami i Owocami.